Language
/ Kontakt /

Engin Terzi: Moja żona Sigita >>>

Engin Terzi: Moja żona Sigita # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

O trudniej walce na Mistrzostwach Europy w Bułgarii. ()

Poznałem Sigitę na ME w Manchesterze w 2006. Półtora roku później zakochałem się w niej i wzięliśmy ślub. Sigita była wtedy brązową medalistką juniorek. Po ślubie urodził się nasz syn, Emir, więc Sigita musiała na pewien czas zrobić sobie przerwę od walczenia. W końcu sam zacząłem ją ponownie trenować i w końcu po roku treningów w 2014 wystartowała w Mistrzostwach Turcji; wygrała pierwsze miejsce na lewą i prawą rękę. Podczas ME w Baku zajęła 4 miejsce na obie ręce, tracąc szansę na medal. Na MŚ na Litwie wygrała brązowy medal na lewą, zaraz po legendarnej Ukraince Illushinie i po Rosjance. W tym roku na Mistrzostwach Turcji miała trochę ciężkich chwil, ale nadal udało się jej wygrać dwa złote medale. Do momentu ME w Bułgarii miała 3 międzynarodowe medale (2 juniorskie i jeden seniorski brąz), wszystkie na lewą rękę. Miała więc duże nadzieje na wygranie medalu na lewą, ale nie poszło jej tak, jak tego oczekiwała; uplasowała się daleko od podium.

Tego dnia postanowiła odejść z armwrestlingu, ale zachęciłem ją do walki na prawą rękę. Nie wiedzieliśmy, co czeka nas w przyszłości. Powiedziałem jej, że powinna iść i walczyć na całego, nie bacząc na wyniki. Kolejnego dnia losowanie było lepsze, pokonała bez problemu Rosjankę i Białorusinkę. Kolejną oponentką miała być mistrzyni Rosji, legendarna Illushina. Ale Sigicie ciężko byłoby pobić którąkolwiek z tych dziewczyn. Wtedy zdarzyła się rzecz niespodziewana i te dwie panie stoczyły jedną z najdłuższych walk. Trwało to jakieś 6 minut i w końcu Illushina wygrała, ale ledwo stojąc na nogach.

Sigicie udało się ją pokonać gwarantując sobie srebrny medal. Spodziewaliśmy się, że Illushina będzie bardzo zmęczona w półfinałach przeciw Bułgarce, myśleliśmy nawet że Bułgarka pokona Illushinę, ale Illushina ją zaskoczyła. Zdaliśmy sobie sprawę, że Illushina zregenerowała się wystarczająco, by walczyć o złoto po 3 – 4 godzinach przerwy i odpoczynku.

W finalnym starciu wiedzieliśmy, że Illushina ma eksplozywność, ale jeśli walka zatrzymałaby się w pół ruchu, byłby to bój na wytrzymałość i to by ją mogło wykończyć, zwłaszcza po walkach kwalifikacyjnych.

Powiedziałem Sigicie, by pilnowała nadgarstka; nigdy nie trenowała walki z martwym nadgarstkiem.

Walka była toczona w paskach, Illushina sprowadziła Sigitę do przegrywającej pozycji, Sigita straciła nadgarstek, ale miała kontrolę pronacyjną. Wyglądało na to, że da radę przeczekać, ale nagle po prostu puściła i przegrała. Nie wiem, czy po prostu puściła, czy nie mogła już utrzymać. Powiedziała mi, że puściła by zaoszczędzić siły na rewanż w finale, ale to był błąd, powinna była zmęczyć swoją przeciwniczkę jak tylko się da, wykończyć ją energetycznie po jej wojnie z Rosjanką.

Podeszły do ostatniej walki i znów walka toczona była w paskach. Widziałem, że Sigita ma bardzo niski chwyt. Z jednej strony była to kiepska decyzja, bo musiała używać pronacji przeciw zmęczonej Illushinie; Illushina i Rosjanka stoczyły walkę w top roll, jej ręka musiała być bardzo zmęczona po takiej bitwie. Illushina uderzyła z zewnątrz i zaatakowała nadgarstek Sigity. Pozostało mi mieć nadzieję, że Sigita będzie pamiętać to, co jej powiedziałem o nie zważaniu na wynik i walczeniu na całego.

Nie chciałem, żeby potem żałowała, że nie dała z siebie wszystkiego. Illushina miała całą przewagę, ale nie dała rady zakończyć walki. Sigita straciła pronację, ale ponieważ trzymała niski chwyt, udało jej się wywrzeć presję na ramię illushiny, nawet pomimo top rolla. Im bardziej Illushina szarpała się bez skutku, tym bardziej rosła wiara Sigity w siebie. Tak, jak przypuszczałem, im dłużej trwał mecz, tym bardziej spadała wydolność Illushiny. Sigita użyła wsparcia, zaczepiając stopę o nogę stołu, mogła dzięki temu użyć presji ofensywnej i wygrać mecz.

To był oczywiście wielki sukces i niezapomniany moment, ale do dziś przyznaję, że Illushina jest najlepsza w tej kategorii, a Rosjanka druga po niej.

Sigita uważa, że zasłużyła na 3 miejsce, ale w zawodach nigdy nic nie wiadomo. Dzień wcześniej planowała odejść od armwrestlingu, a nagle została mistrzynią Europy!

Obecnie trenuje do MŚ w Malezji wiedząc że nie może liczyć na szczęście, jak w Bułgarii. Jednak nadal nastawia się na medal.

 

Engin Terzi

archiwum >>>

Language