Maciek, ciągle wygrywasz, czy armwrestlingowe walki to dla ciebie jeszcze ciągle wyzwanie?

"Ciągłe wygrywanie" jak to określiłaś, może z boku tak wyglądać, nie bierze się jednak to samo z siebie tylko okupione jest ciężkimi, wręcz morderczymi treningami. Trenuję 6 razy w tygodniu, stosuję odpowiednią dietę, chodzę na basen, na odnowy biologiczne. Całość okupiona jest wieloma wyrzeczeniami, również moich bliskich. W dalszym ciągu wygrywanie daje mi zadowolenie, satysfakcję oraz motywację do dalszej pracy i osiągania następnych szczebli w armwrestlingowej drabinie.

Co motywuje cię najbardziej?

Najbardziej motywują mnie kategorie seniorskie, bo tam muszę włożyć dużo więcej wysiłku i starań w wygraną. Pomaga mi w tym bardzo wiele osób, moich serdecznych przyjaciół, którzy nie szczędzą swojego czasu i wiedzy, abym był coraz lepszy. Bardzo im wszystkim za to dziękuję.

Twoim najgroźniejszym konkurentem jest chyba tylko Patryk Weterle? Chciałbyś, aby pojawił się ktoś nowy?

W kategorii osób niepełnosprawnych w mojej wadze Patryk Weterle ma dużo do powiedzenia. Pojawił się jednak młody, zdolny i ambitny Dawid Łapa, który wykazuje dużo determinacji i chęci do walki. Ponadto z zawodów na zawody widać jego postępy.

Uważam, że będzie z niego - o ile sobie nie odpuści - bardzo dobry zawodnik, o którym jeszcze nie raz usłyszymy coś dobrego. Sport to jest oczekiwanie na nowe wyzwania, szczególnie sport walki, jakim jest armwrestling.

Jak oceniasz swój udział w MP, spełniły się twoje oczekiwania?

Bardzo chciałem, żeby zaistniała taka sytuacja i z takim nastawieniem się przygotowywałem do MP, żeby zdobyć 4 złote medale. Dwa w kategorii osób niepełnosprawnych i dwa w kategorii seniorów. Udało się. Ale tak, jak zaznaczyłem wcześniej, wiele osób miało na to wpływ, również odpowiednia atmosfera w naszym klubie i nieoceniona pomoc naszego strategicznego sponsora "INSTALMET" Grudziądz. Uważam, że plan maksimum został wykonany.

Które walki oceniasz wysoko?

Jeżeli chodzi o moje walki to wszystkie założenia zrealizowałem i nie mogę powiedzieć, że któraś była lepsza lub gorsza. Natomiast walki innych zawodników to powrót do wysokiej formy Sławka Głowackiego, który osiągnął bardzo dobry rezultat. Cieszy mnie również wice mistrzostwo Polski w kategorii masters Piotra Święckiego, bardzo dobrego, pracowitego i ambitnego zawodnika. Dużo radości sprawiły mi dwa medale mojego taty z którym razem trenuję, a który na co dzień pomaga mi w treningu kosztem swojego oraz swojego wolnego czasu.

Iza Małkowska