Language
/ Kontakt /

Worlds 2014 - list otwarty >>>

Worlds 2014 - list otwarty # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

()

Szanowni Państwo,

Piszę do Państwa w imieniu własnym oraz wszystkich pracowników firmy Mazurenko Armwrestlig Promotion. Jestem równie jak Państwo zaniepokojona sytuacją, która miała miejsce podczas Mistrzostw Świata zakończonych właśnie na Litwie. Jestem głęboko poruszona w jaki sposób potraktowano zawodników, działaczy, kibiców oraz pracujące przy zawodach firmy. Współpracuję ze Światową i Europejską Federacją Armwrestlingową od ponad czternastu lat. Przez ten czas zrealizowałam Mistrzostwa Świata, Europy oraz kilkanaście imprez i zawodów. Co rok współorganizuję Puchar Świata Zawodowców, który uważany jest przez zawodników za najlepiej zorganizowane zawody armwestligowe. Dlatego za mocno krzywdzący odebrałam atak na mnie i moją firmę podczas zawodów na Litwie.

Jak zawsze do zawodów przygotowywaliśmy się bardzo starannie, angażując spore siły i środki. Każdą imprezę traktujemy wyjątkowo i chcemy, aby zapadła w pamięci zawodników i kibiców. Tak było i tym razem. Ponieważ docierały do nas sygnały o braku gotowości litewskiego organizatora do Mistrzow, byliśmy w stałym kontakcie z Assenem Hadjitodorovem, Prezydentem Światowej Federacji Armwerstlingu. Zapewniał nas, że organizator nadrobi zaległości i że na czas Mistrzostw wszystko będzie gotowe. Ponieważ z WAF współpracujemy od lat zaufaliśmy im.

Niestety na miejscu okazało się, że organizator nie rozliczył się z podwykonawcami. Część z nich zagroziła wycofaniem się z Mistrzostw, jeżeli litewski organizator nie zapłaci zaległych pieniędzy. Ponieważ zawody mogły się nie odbyć, organizator szybko uregulował zaległość; niestety kosztem mojej firmy. Organizator nie wywiązał się z zobowiązań z moją firmą. Obiecano mi, że nastąpi to na zawodach.

Informowałam o tym prezesa WAF. Prosiłam go, aby spotkać się wspólnie z organizatorem i wyjaśnić jak najszybciej tę sytuację. Niestety pomimo wielokrotnych próśb o pomoc zostałam zignorowana. Doszło do sytuacji, w której ani litewski organizator ani prezes WAF nie chcieli mnie wysłuchać.

Niestety przekroczeniem wszelkich granic był atak na Igora i pana Marcina Mielniczuka. Obwinianie ich za nieudolność litewskiego organizatora było bezczelnym szukaniem winnych za własne błędy. Wiem, jak bardzo ich dotknął ten atak. Od lat ciężko pracują na rzecz tego sportu i nikt ich jeszcze tak mocno nie uraził. Domyślam się, że emocje wzięły górę i prezes nie przemyślał tego, co mówił. Wszyscy na własne oczy widzieli, jak Mistrzostwa Świata, najważniejsze dla każdego armwrestlera zawody, rozsypują się z minuty na minutę. Stąd pewnie takie negatywne emocje. Niestety nie rozumiem, jak doszło do sytuacji, że nikt nie przeprosił Marcina i Igora na zawodach za te oszczerstwa i pomówienia. Mam nadzieję, że nastąpi to jak najszybciej.

Szkoda, że litewski organizator dopuścił do takiej sytuacji i że osobistymi atakami na mnie i moją firmę zepsuto tak wielkie święto armwretlingu.

Miałam okazję współpracować z większością z Was. Poznaliście mnie i moich współpracowników. Działamy na rzecz tego sportu od lat. Razem świętujemy zwycięstwa i razem przeżywamy porażki. I choć czasem się różnimy to zawsze mamy do siebie szacunek. A na Litwie tego ostatniego zabrakło...

Proszę o udostępnienie tego listu członkom Państwa Federacji. Jeżeli mają Państwo pytania do mnie proszę o kontakt.

Dziękuję wszystkim za bardzo liczne i ciepłe słowa wsparcia w tym trudnym dla mnie czasie. Wiele dla mnie znaczą.

Do zobaczenia na kolejnych zawodach!

 

Anna Mazurenko oraz wszyscy pracownicy

Mazurenko Armwrestling Promotion

 

archiwum >>>

Language